10.15.2009

Geneza

                Od dawna myślałem nad stworzeniem strony internetowej na której mógłbym publikować wszystko co związane z fantastyką i ruchem fanów fantastyki w Krakowie, ale niestety nigdy nie znalazłem dość wolnego czasu, aby przysiąść nad kodem i skryptami.

                Pomysł zrobienia bloga był efektem nagłego olśnienia. Początkowo sceptycznie podchodziłem do sprawy zakładając konto na blogger.com – znałem już irytujące wady wielu serwisów blogowych. Okazało się jednak, że jedynym mankamentem tego jest brak aplikacji do pisania i edycji postów (vide livejournal), co można pominąć w obliczu innych jego zalet*... To epokowe odkrycie oraz to jak wiele jest do napisania i omówienia w założonych tematach zaowocowało założeniem tego bloga.

                Jak już wspomniałem będę tutaj poruszał tematy związane z fantastyką – koncentrując się w pierwszej kolejności na grach fabularnych i LARPach organizowanych w Krakowie i okolicach. Nie zapomnę też o grach planszowych, które uda mi się przetestować. Zakładam, że czasami będę mógł wrzucić notkę dotyczącą gier bitewnych – w szczególności WFB – najprawdopodobniej będą to relacje z bitwy, opis armii z którą udało mi się zmierzyć lub opis nowo wydanej Księgi Armii.

                Ruch fantastyki w Krakowie wydaje się być teraz tematem mocno kulejącym. Wielu uważa, że coś takiego wręcz nie istnieje. Wygląda na to, że minęły czasy dobrych konwentów w stolicy kulturowej Polski oraz aktywności wielu kół i klubów fantastyki w Krakowie. Fantaści grają w RPGi po domach, a na grę planszową stać praktycznie każdego. Wydaje się, że popyt na wszelakie zloty i kluby jest niski, a grupy hobbistów koncentrują się tylko wokół kilku sklepów (Bard, Smok, Z grami etc.). Otóż nic bardziej mylnego.

                Choć inicjatywy, które przedstawię dzisiaj i do których będę często nawiązywał są bardzo młode, to są one jedynymi znanymi mi, tak prężnie działającymi w Krakowie grupami fanów fantastyki.



                Klub Avatar, który mam przyjemność prowadzić, rozpoczął szerszą działalność w styczniu br. zrzeszając graczy z bardzo różnych sfer fantastyki. Sesje gier fabularnych są stałym punktem programu i nawiązują do różnych realiów – zarówno fantasy (m.in. Warhammer i DnD), SF (np. BSG czy CP2020) jak i innych (WoD, De Profundis czy systemy autorskie).

                Sekcja gier bitewnych, choć jeszcze niewielka daje graczom możliwość stoczenia walk na miniaturowym polu bitwy. Na potrzeby klubu wielu uczestników udostępnia własne makiety wszystkim graczom - tym samym na brak miniatur terenów nie można narzekać.

                Klub posiada ciągle uzupełnianą kolekcję gier planszowych o różnym charakterze – można tu zagrać zarówno w Bang! i Dominion jak i Battlestar: Galactica czy Dungeoneer. Warto wspomnieć o tym, że dostawę nowych gier klub zawdzięcza dofinansowaniom z Ośrodka Kultury, gdyż nie pobiera on żadnych opłat członkowskich.



                Kolejnymi inicjatywami wartymi uwagi są LARPy organizowane przez Krakowską Grupę Larpową. Każdy miłośnik tego typu gier znajdzie wśród pozycji proponowanych przez KGL coś dla siebie. Grupa organizuje zarówno LARPy terenowe jak i in-doorsowe w najrozmaitszych realiach i światach. Choć zrzesza ona dość młode osoby nie brakuje jej doświadczenia, polotu ani entuzjazmu przy tworzeniu LARPów. I tutaj mam okazję śledzić sytuację na bieżąco jako uczestnik wszystkich gier od ponad roku.

                Last but not least – duży LARP terenowy organizowany corocznie przez Miechowskich pasjonatów wspólnie z tamtejszym domem kultury. Nethershell! Gra w realiach Warhammera zebrała tego roku ponad stu graczy, którzy wcielili się w role obrońców Imperium lub w nieumarłych wrogów ludzkości. Trzy dni zabawy pełnej mistycznego klimatu rozegranej w cieniu ruin zamku w Rudnie sprawiły, że Nethershell zebrał bardzo pochlebne opinie. Czy powtórzył sukces zeszłorocznej gry? Jako, że w tym roku przywdziałem koszulkę Mistrza Gry nie mnie jest to oceniać. Ale jeżeli graczom podobał się choćby w połowie tak bardzo jak mi w 2008 roku  (moja recenzja na forum Poltera lub Nethershella) to LARP był ogromnym sukcesem.

                To tyle w kwestii poglądowego rzutu na fantastykę w Krakowie i okolicach. Wielu tematów jeszcze nie poruszyłem (np. klub fantastyki w pobliskim Chrzanowie), ale gdy tylko nadarzy się okazja nie omieszkam zaraportować o inicjatywach czy zdarzeniach związanych z tematem.

* 5 nerd-punktów dla pierwszej osoby, która odgadnie do czego to zdanie nawiązuje

4 komentarze:

  1. Witamy w blogosferze :D
    Na początek życzę 2000 postów, lekkości pióra i niesłabnącej chęci pisania!

    PS: Kurcze nie wiem do czego jest ta aluzja, więc chyba nerdem nie jestem...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje Ganie =)
    Na szczęście na razie nie brakuje ani chęci, ani tematów. Pióro muszę jeszcze dostosować do wizji, a styl wyrobić. Największym wrogiem w pisaniu tego blogu będzie czas - jego zawsze brakuje. Moim marzeniem jest wygospodarować godzinę-dwie przynajmniej dwa razy w tygodniu. Nie będzie to łatwe, ale nie można sobie wyznaczać tylko łatwych celów =)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam! Jeśli chodzi o aplikacje do pisania offline to takich zdaje się że jest sporo. Pod samym linuxem jest ich z 10.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Szukam aplikacji, dzięki której można od razu opublikować przygotowane w niej wcześniej i odpowiednio sformatowane posty - tak jak to jest z livejournalem. Więc, jeżeli możesz mi polecić coś, co jest kompatybilne z bloggerem i można za jego pośrednictwem publikować wiadomości - proszę podaj mi nazwę. Mnie niestety nie udało się znaleźć nic takiego.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń